Przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin dał do zrozumienia, że amerykański stan Alaska jest terytorium rosyjskim i Moskwa może zgłosić do niego roszczenia. Wtórował mu wiceprzewodniczący Piotr Tołstoj, który postulował zorganizowanie na Alasce referendum. Skąd te wymysły?

Aleuta – akwarela z 1818 r. autorstwa Michaiła Tichonowa

Rosjanie podejmowali ekspedycje wzdłuż północnych brzegów Europy i Azji w kierunku wschodnim od XVII wieku. W kolejnym stuleciu udało im się założyć forty i placówki handlowe na Alasce, która na mocy ukazu cara Pawła I z 1799 roku została oficjalną kolonią imperium Romanowów. Dokument ustanawiał także Rosyjsko-Amerykańską Kompanię Handlową, zajmującą się de facto administrowaniem całym terytorium.

Rosjanie traktowali Alaskę jako swoisty poligon doświadczalny. Była ich jedyną posiadłością zamorską i jedyną, którą zdefiniowano formalnie jako kolonię. Stosunki z miejscową ludnością układały się na ogół poprawnie; zwłaszcza z Aleutami, którzy byli ich sojusznikami przeciw Tlingitom. Rosjanie założyli w tej części Ameryki ok. dwudziestu osad, głównie na wybrzeżu – kompania nigdy nie skolonizowała interioru. Liczbę osadników należy uznać za skromną. W szczytowym okresie sięgała 700 osób, jednak na ogół oscylowała wokół 600.

Początkowo gospodarka kolonii opierała się o handel futrami, z czasem jednak zaczęto się koncentrować na rybołówstwie, drwalnictwie i wydobyciu węgla. Towary te eksportowano w większości na Hawaje i do Kalifornii – w obu przypadkach utworzono tam zamorskie placówki Kompanii. O ile jednak na Hawajach nie utrzymała się ona długo ze względu na brak poparcia cara (Kompania zaangażowała się bez jego zgody w tamtejszą wojnę domową), to Fort Ross w Kalifornii przetrwał do 1841 roku, gdy został sprzedany poszukiwaczowi złota Johnowi Sutterowi.

Sprzedaż Alaski

Sytuacja finansowa Rosyjskiej Ameryki była poprawna do początku lat 60. XIX wieku, jednak kolonia nie spełniała oczekiwań pokładanych w niej przez carat, który subsydiował działalność Kompanii. Handlowała ona przede wszystkim z Chinami i zachodnim wybrzeżem Ameryki, co było pochodną problemów Alaski z zaopatrzeniem. Ludność kolonii niejednokrotnie cierpiała głód i nie mogła zarabiać. Z tego powodu jej gubernator Aleksander Baranow zdecydował się na współpracę z wielorybnikami amerykańskimi. Oferował im bezpieczne schronienie w portach w zamian za zaopatrzenie oraz pomoc w transportowaniu towarów do Kalifornii i Kantonu.

Aleksandr Baranow

Po zakończeniu kadencji Baranowa cudzoziemcom zabroniono wstępu do rosyjskich portów na Alasce. Skończyło się to głodem w kolonii i łamaniem przez nowego gubernatora wspomnianego zakazu, który ostatecznie zniesiono. Nie zlikwidowało to głównego zarzutu caratu pod adresem kolonii, czyli braku wymiernych korzyści z jej posiadania.

Ponieważ Rosja była bardziej zaabsorbowana dorzeczem Amuru oraz ponosiła konsekwencje wojny krymskiej, postanowiła pozbyć się obciążenia, jakim były jej posiadłości w Ameryce. Mogła je zaoferować jedynie Brytyjczykom, których Brytyjska Kolumbia graniczyła z Alaską, lub USA. Pierwszą opcję odrzucono. Wielka Brytania była wówczas jednym z najważniejszych rywali imperium carów, dopiero co upokorzyła je w wojnie krymskiej, a rozszerzenie jej posiadłości o Rosyjską Amerykę niebezpiecznie przybliżyłoby ją do granic Rosji.

Z USA stosunki układały się poprawnie, to im zatem zaproponowano w 1857 roku zakup. Waszyngton wyraził zainteresowanie, ale wycofali się Rosjanie, obawiając się, że taka transakcja tuż po zakończeniu wojny krymskiej mogłaby niepotrzebnie skomplikować relacje Petersburga i Londynu. Do tematu powrócono w 1861 roku, lecz wówczas USA były zajęte rozpoczynającą się wojną secesyjną.

W marcu 1867 roku rosyjski ambasador Eduard de Stoeckl zwrócił się z propozycją sprzedaży Alaski do sekretarza stanu USA Williama H. Sewarda. To właśnie jego uważa się za głównego architekta porozumienia. Prezydent Andrew Johnson, choć był informowany o przebiegu rozmów, dał szefowi Departamentu Stanu wolną rękę. Sam był bowiem zajęty polityką rekonstrukcji po wojnie secesyjnej.

Seward był zagorzałym ekspansjonistą, dlatego propozycja przejęcia Alaski była dla niego bardzo atrakcyjna. Poza tym widział w niej szansę na przejęcie w przyszłości także Kolumbii Brytyjskiej, a także potencjalne korzyści finansowe płynące z tamtejszego handlu futrami, drewnem i węglem. Wskazywał też na przydatność Alaski w handlu pacyficznym.

Rosyjska Ameryka w 1860 r. (il. domena publiczna)

Traktat amerykańsko-rosyjski

Negocjacje toczone w ścisłej tajemnicy zakończyły się podpisaniem traktatu 30 marca 1867 roku. Zgodnie z jego treścią Rosja scedowała swoje prawa do Alaski na USA. W dokumencie wyraźnie i wielokrotnie stwierdzono, że dochodzi do „cesji terytorium i domeny” wraz ze „wszystkimi publicznymi obiektami i placami, niezajętymi ziemiami, publicznymi budynkami, fortyfikacjami, barakami i innymi zabudowaniami, które nie są prywatną własnością”.

Autorzy dokumentu nie posługują się innym terminem. Nigdzie też nie mówią o tymczasowości przekazania Alaski USA. Wręcz przeciwnie, traktat wyraźnie wskazuje, że przeprowadzona operacja jest trwała. Mówi się o „cesji z prawem do całkowitego posiadania”. Terminu „cesja” używali w swojej korespondencji sekretarz Seward i ambasador Stoeckl, a sekretarz stanu dopilnował, aby państwo amerykańskie wykupiło wszystkie prawa do przedsięwzięć i własności w Alasce z wyjątkiem tych kontrolowanych przez osoby prywatne.

Podpisanie traktatu o cesji Alaski. William H. Seward siedzi w środku, ambasador Stoeckl stoi na pierwszym planie z ręką wyciągniętą w stronę globusu. Obraz Emanuela Leutzego (il. domena publiczna)

Mieszkańcy scedowanego terytorium otrzymali prawo do powrotu do Rosji w ciągu trzech lat, z czego większość skorzystała. Pozostali mieli otrzymać obywatelstwo USA. Taki zabieg byłby zbędny, gdyby terytorium miało powrócić do Rosji.

Rząd carski otrzymywał zapłatę w wysokości 7 200 000 dolarów.

Mit dzierżawy

Sugestie rosyjskich oficjeli, jakoby Moskwa miała prawa do Alaski, nie mają zatem podstaw prawnych, a bazują na micie wykreowanym jeszcze w czasach komunistycznych. Wówczas to w sowieckich szkołach nauczano, że prawa do Alaski nie zostały bezterminowo scedowane na USA, lecz że terytorium to zostało wydzierżawione na okres około stu lat. Był to integralny element zimnowojennej narracji.

William H. Seward, 1860–1865 r. (fot. Mathew Brady, ze zbiorów Biblioteki Kongresu USA, digital ID: cwpb.04948)

Część rosyjskich badaczy miała też w zwyczaju twierdzić, że polityka Rosji w Alasce nie była ani kolonialna, ani imperialna, lecz miała znamiona „oswajania”, a opowieść ta była przyjmowana przez niektórych historyków zachodnich. Stawiałoby to politykę carów w opozycji do twardej kolonizacji uprawianej przez państwa zachodnie. Owa semantyczna gra pomija jednak fakt, że imperia kolonialne i ich postępowanie były bardzo zróżnicowane, a Alaska – choć była jedyną posiadłością rosyjską wprost nazwaną kolonią – to nie była jedyną, w której prowadzono politykę kolonialną.

W rosyjskiej argumentacji często pojawiają się także twierdzenia, że Amerykanie nie uiścili opłat za przekazane terytoria. Wskazują na to zwłaszcza w przypadku sprzedanego już wcześniej Fortu Ross, jednak wymagana kwota została im przekazana już w 1849 roku. W samych USA pojawiały się wątpliwości, czy zapłacono Rosji za Alaskę. Było to związane z popularnym przekonaniem o braku akceptacji opinii publicznej dla projektu ekspansji w regionie polarnym. Do dzisiaj część badaczy odwołuje się do popularnego sloganu „szaleństwo Sewarda” ukutego przez dziennik „The New York Tribune”. Tymczasem większość opiniotwórczych tytułów prasowych popierała zakup.

Amerykanie rzeczywiście zwlekali z zapłatą ze względu na piętrzące się problemy w Izbie Reprezentantów. Jednak – jak wykazało dochodzenie – w 1868 roku cała kwota została przekazana ambasadorowi Stoecklowi, który 165 000 z 7 200 000 dolarów przeznaczył prawdopodobnie na łapówki dla redaktora jednej z gazet oraz lobbystów i dwóch polityków. Były to osoby zaangażowane w kampanię na rzecz zatwierdzenia płatności za Alaskę w Izbie Reprezentantów. Sam traktat ratyfikowano w senacie bez problemu.

Rosyjscy politycy wskazywali ponadto, że właściwą drogą do rozwiązania kwestii Alaski miałoby być referendum dotyczące jej przynależności państwowej. Według Biura Cenzusu USA tylko 1,35% amerykańskich obywateli zamieszkujących Alaskę ma pochodzenie rosyjskie. Językiem rosyjskim posługuje się w domu mniej niż 1% badanych. Prawdopodobnie część z nich używa wariantu rosyjskiego rozpowszechnionego wśród rosyjskich kolonizatorów i Inuitów w okresie panowania rosyjskiego. Według innych danych, uwzględniających migrację, Rosjanie stanowią ok. 2,5% ludności Alaski. Referendum takie mogłoby mieć tylko jeden rezultat.

Fort Ross w 1828 r. (il. ze zbiorów Internet Archive, nr G440 .B48 v.2)

O co zatem chodzi?

Rosjanom nie zależy na organizacji referendum, gdyż takowe by, oczywiście, przegrali. Amerykanie nie mogą takiego zorganizować, bo oznaczałoby to, że rosyjska argumentacja może mieć jakieś podstawy. Kwestionowanie przez rosyjskich urzędników amerykańskich praw do Alaski jest powrotem do retoryki zimnowojennej i wskazuje na dalsze pogarszanie się relacji amerykańsko-rosyjskich. Nie jest także pierwszą tego typu rosyjską zagrywką. W ostatnim czasie Rosja kwestionowała prawa Norwegii do archipelagu Svalbard w Arktyce. Jest to odpowiedź nie tylko na wsparcie, jakiego państwa zachodnie udzieliły Ukrainie po 24 lutego 2022 roku, ale też na jednoczenie się państw arktycznych wokół USA.

Nowoarchangielsk – stolica Rosyjskiej Ameryki (dziś Sitka) – w 1837 r. (rys. Aleksandr Olgin)

Bibliografia

Źródła

Opracowania

  • A. Dunning, Paying for Alaska, „Political Science Quaterly”, Nol. 27 (1912), № 3, s. 385–398.
  • James R. Gibson, Why the Russians sold Alaska, „The Wilson Quaterly”, vol. 3 (1979), № 3, s. 179–188.
  • Andrei Grinev, Russian Colonization of Alaska: Preconditions, Discovery, and Initial Development, 1741–1799, University of Nebraska Press, Lincoln–London 2018.
  • Albert L Hurtado, John Sutter: A Life on the North American Frontier, University of Oklahoma Press, Norman
  • Ilya Vinkovetsky, Russian America: An Overseas Colony of Continental Empire, 1804–1867, Oxford University Press, Oxford 2011.
  • Richard E. Welch Jr., American Public Opinion and the Purchase of Russian America, „The American Slavic and East European Review”, Vol. 17 (1958), № 4, s. 481–494.
  • Mary E. Wheeler, Empires in Conflict and Cooperation: The „Bostonians” and the Russian-American Company, „Pacific Historical Review”, Vol. 40 (1971), № 4, s. 419–441.

Skomentuj. Jesteśmy ciekawi Twojej opinii!