Emancypacja kobiet w Afganistanie nie została wyłącznie narzucona przez obce wojska. Lokalni intelektualiści mówili o konieczności równouprawnienia Afganek już na przełomie XIX i XX wieku. Próby wcielenia tej idei w życie podjęła się para królewska, która rządziła krajem w latach 1919–1929.
15 sierpnia miną dwa lata od kapitulacji powiązanego z Zachodem rządu w Kabulu. Wskutek przejęcia władzy w Afganistanie przez islamskich fundamentalistów – talibów – szczególnemu osłabieniu uległa pozycja kobiet, które de facto zostały pozbawione prawa do edukacji, rozwoju zawodowego czy publicznego eksponowania wizerunku. W ten sposób, po raz kolejny na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci, Afgankom odebrano również te prawa, które niemal sto lat wcześniej wywalczyli dla nich władcy Afganistanu: Soraja Tarzi i Ammanullah Chan.

Modernizacyjne prądy
Historia współczesnego Afganistanu sięga połowy XVIII wieku, gdy jeden z lokalnych przywódców – Ahmed Szah Durrani – wypowiedział posłuszeństwo szachowi Iranu. Początki niepodległości nie były łatwe: położony między brytyjskimi Indiami a rosyjską Azją Centralną Afganistan niemal od razu stał się przedmiotem sporów między kolonialnymi mocarstwami. Sytuację pogarszały wewnętrzne walki, których stawką była władza i możliwość narzucenia ustroju formującemu się państwu.
Wiara w rychłe wyzwolenie od rosyjsko-brytyjskich wpływów, do czego ostatecznie doszło po I wojnie światowej, była dla lokalnych intelektualistów przełomu XVIII i XIX wieku bodźcem do tworzenia teoretycznych modeli, według których funkcjonować powinien ich niezależny kraj. Podobnie jak w Persji czy Imperium Osmańskim, tak i w Afganistanie, niektórzy upatrywali szans na gospodarczo-społeczny sukces w modernizacji na wzór Zachodni: sekularyzacji państwa, rozwoju edukacji i stopniowej emancypacji kobiet. Jednym z największych orędowników tych haseł był intelektualista powiązany z kabulskim dworem, Mahmud Tarzi (1865–1933).

Radykalne, jak na ówczesne warunki, pomysły ściągnęły na Mahmuda Tarziego gniew rządzącego emira. Co do zasady, ówczesne afgańskie elity charakteryzowały się dużym przywiązaniem do tradycji i religii, a wszelkie próby zmian panującego ładu postrzegały jako zagrożenie. W efekcie Tarzi zmuszony został do szukania schronienia w Imperium Osmańskim. To tam poznał swoją przyszłą żonę, Asmę Rasmi, z którą miał córkę Soraję.
Powrót do łask

Dni spędzone na wygnaniu małżeństwo poświęciło pracy intelektualnej i edukacji dziewczynki. Nieoczekiwanie, wskutek zmiany władzy w Afganistanie, umożliwiono politycznym wygnańcom powrót do Kabulu, z czego skorzystała również rodzina Tarzi. Szerokie horyzonty i koneksje rodzinne zapewniły ojcu Sorai dostęp do królewskiego dworu, na którym z rosnącym zainteresowaniem słuchano o zachodnich nowinkach. Szczególne im przychylny był syn panującego emira, Amanullah Khan (1892–1960). Więzy przyjaźni, które połączyły go z intelektualistą wygnańcem, przypieczętowane zostały ślubem Amanullaha z Sorają.
Uczucie łączące Ammanulaha z Sorają wywołało sensację na kabulskim dworze. W chwili zamążpójścia Soraja miała 24 lata, więc postrzegana była już jako stara panna. Dodatkowo była starsza od małżonka o trzy lata. Wyznawany światopogląd i chęć zmieniania świata okazały się jednak ważniejsze niż moc lokalnych konwenansów. Związek został sformalizowany w 1913 roku.
Walka z wielożeństwem
Po niespodziewanym zabójstwie rządzącego emira Afganistan pogrążył się w walce o władzę. Ostatecznie, tron objął syn zamordowanego, Amanullah. Młoda para postanowiła wykorzystać tę okazję do wcielenia postępowych reform w życie. Wiele spośród nich dotyczyło kwestii prawno-obyczajowych, w szczególności pozycji kobiet.
Jedno z pierwszych działań młodej pary wymierzone zostało w tradycję wielożeństwa. Praktykowana w regionie od setek lat poligamia cieszyła się dużą popularnością wśród tamtejszych elit. Możliwość zawierania przez mężczyzn wielu małżeństw postrzegano jako szansę na umacnianie politycznych wpływów oraz powiększanie finansowego imperium. Nic więc dziwnego, że zupełne zakazanie poligamii nie wchodziło wówczas w grę. Po raz pierwszy w historii podjęto jednak działania, które miały do niej skutecznie zniechęcić.
W myśl zasady „najpierw przykład, potem wymagania”, rozwiązano królewski harem. Gdyby jednak demonstracyjna monogamia Amanullaha i Sorai nie zmusiła poddanych do refleksji, wprowadzono również prawo utrudniające wielożeństwo zwykłym obywatelom. Zgodnie z nim dodatkowe związki dopuszczalne były wyłącznie za zgodą wcześniejszych żon oraz pod warunkiem zapewnienia wszystkim identycznego statusu majątkowego. Gdyby mimo to mąż zawarł nowy związek, jego wcześniejszym żonom zagwarantowano – krok prawdziwie rewolucyjny – prawo do rozwodu.

Antypoligamiczna kampania spotkała się z niezadowoleniem lokalnych elit. Z podobną milczącą niechęcią przyjęto decyzję o likwidacji królewskiego haremu, który służył do prowadzenia zakulisowych gier i wywierania wpływu na władcę.
Gazety, szkoły i organizacje
Para królewska nie dawała jednak za wygraną. By przekonać poddanych do swoich racji, a w szczególności zachęcić kobiety do korzystania z przysługujących im praw, postawiono na pracę u podstaw. Szczególną rolę w tym zakresie odegrała królowa Soraja, która współzałożyła „Stowarzyszenie Obrony Praw Kobiet”. Celem organizacji było zapewnienie pomocy kobietom doświadczającym przemocy domowej.
Soraja przyczyniła się także do powstania pierwszego afgańskiego czasopisma kobiecego: Irshad-e Naswan. Obok artykułów poświęconych modzie czy porad z zakresu wychowania dzieci redakcja przemycała także wątki dotyczące myśli emancypacyjnej czy spraw społecznych.

Szczególną rolę w procesie równouprawnienia Afganek odegrać miały jednak szkoły: to właśnie za rządów Amanullaha i Sorai powstały pierwsze żeńskie publiczne placówki edukacyjne w Afganistanie, które dały dziewczynkom możliwość nauki pisania i czytania.

Na Zachodnią modłę
Jednym z najbardziej widocznych przejawów wpływu tradycji na życie publiczne było znaczenie, jakie przypisywano do strojów kobiet. Do dziś noszenie hidżabu – czy też burki – postrzegane bywa przez wielu jako demonstracja wierności mężowi oraz przestrzegania praw islamu. Z kolei w kręgach postępowych uważane bywa za symbol zniewolenia kobiet.
W 1928 roku, w trakcie jednego ze zjazdów starszyzny w Kabulu, król wypowiedział się wprost przeciwko nakazowi noszenia hidżabu. By podkreślić powagę królewskich słów, jego małżonka miała – na oczach poddanych – demonstracyjnie zrzucić zakrywającą jej głowę chustę. W jej ślady poszły inne kobiety związane z królewskim dworem.
Choć wydarzenie to nie pociągnęło za sobą ogólnonarodowej fali zrzucania hidżabów, jednak ranga uczestniczących w wydarzeniu kobiet nadała mu wyjątkowej symboliki i rozgłosu. Rozgłosu, który z coraz większą dezaprobatą obserwowany był przez wciąż dominujące w życiu społeczno-politycznym Afganistanu kręgi konserwatywne.
Fotografia i pucz
Przeprowadzane reformy budziły niekwestionowany zachwyt jedynie w bardzo wąskim kręgu modernistów. Zdecydowana większość społeczeństwa przywitała je bądź to z obojętnością, bądź to wrogością. Przeciwnicy reform mieli szansę na konsolidację sił pod koniec lat 20. XX wieku w trakcie zagranicznej podróży pary królewskiej do Europy.
Impulsem do przeprowadzenia przewrotu miało być z pozoru niewinne zdjęcie pary królewskiej z wizyty w jednej z europejskich stolic. Na fotografii tej królowa Soraja ubrana była na europejską modłę i – co gorsza – pozowałą w towarzystwie męża oraz lokalnych męskich gospodarzy. Narastająca od lat niechęć do demontażu społecznych struktur nareszcie znalazła swoje ujście. Zdjęcie potraktowano jako koronny dowód na zepsucie pary królewskiej, która miała przynosić hańbę swej ojczyźnie.

Powtarzająca się historia
Tuż po powrocie do kraju Amanullah i Soraja znów musieli wrócić na Zachód: tym razem nie jako władcy Afganistanu, lecz uchodźcy. W wyniku przewrotu, do którego doszło w 1929 roku, pozbawiono ich władzy oraz cofnięto przeprowadzone przez nich reformy, w szczególności te ingerujące w strefę obyczajowo-społeczną.
Nie oznaczało to jednak zupełnego pogrzebania dorobku Ammanullaha i Sorai. W przeciągu następnych dekad hasła nawołujące do emancypacji i równouprawnienia kobiet zyskiwały w Afganistanie coraz więcej zwolenników, a sama Soraja stała się symbolem przemian. I choć może się wydawać, że wraz z przejęciem władzy przez talibów w 2021 roku sytuacja w Afganistanie powróciła do punktu wyjścia sprzed stu lat, należy pamiętać, że tym razem do dziedzictwa postępowych władców odwołują się już nie tylko stołeczne elity, ale też mieszkańcy afgańskich prowincji. To istotna zmiana, która pozwala wierzyć, że ostatnie słowo w sprawie praw afgańskich kobiet nie zostało jeszcze powiedziane.

Bibliografia
- Thomas Barfield, Afghanistan: A Cultural and Political History, Princeton University Press, Princeton 2010.
- Michael Barry, Le Royaume de l’insolence: l’Afghanistan 1504-2011, Flammarion, Paris 2011.
- Louis Duprée, Afghanistan, Princeton University Press, Princeton 1973.
- Jonathan Gornall, Sayed Salahuddin, Queen Soraya of Afghanistan: A woman ahead of her time, [w:] Arab News, 10 września 2020 (aktualizacja 11 września 2020) [dostęp: 12 kwietnia 2023], <https://www.arabnews.com/node/1732666/world>.
- Vartan Gregorian, The emergence of modern Afghanistan: politics of reform and modernization 1880–1946, Stanford University Press, Stanford 1969.
- Haynes Suyin, 100 Women of the Year. 1927: Soraya Tarzi, „Time”, 5 marca 2022 [dostęp: 12 kwietnia 2023], <https://time.com/5792702/queen-soraya-tarzi-100-women-of-the-year>.
- Jolanta Sierakowska-Dyndo, Afganistan – narodziny Republiki, Dialog, Warszawa 2002.