Prawdziwość głównego bohatera „Trzech muszkieterów” i jego przyjaciół na tyle zastanawiała czytelników, że powstały na ten temat nawet prace naukowe. Poszukiwania w dokumentach historycznych potwierdziły, iż rzeczywisty d’Artagnan nazywał się Charles de Batz-Castelmore, faktycznie pochodził z Gaskonii, a jego życie wcale nie było nudniejsze, niż to opisał Dumas.

Wychodząc z paryskiego metra na stacji Malesherbes nie sposób nie zauważyć stojącego tuż obok pomnika. Na cokole przedstawiona jest postać w fotelu. Specyficzna czupryna pozwala rozpoznać pisarza – Aleksandra Dumasa. Poniżej znajduje się grupka trzech osób z zainteresowaniem czytających książę. Po drugiej stronie, oparta o cokół, siedzi w dumnej pozie postać w kapeluszu ze szpadą opartą o kolano. I nie jest to jedyny pomnik tego bohatera. Inne odnajdziemy w jego rodzinnym Lupiac, w Maastricht czy Auch. Trudno o inną postać literacką, która miałaby tyle pomników co d’Artagnan. Świadczy to o ogromnej sympatii, jaką cieszyła się książka francuskiego pisarza. W swojej twórczości sięgał do wydarzeń i postaci historycznych. Potrafił je przedstawić tak, że czytelnik czuł, jakby faktycznie w nich uczestniczył, i odmalować fikcyjne postaci tak, jakby żyły naprawdę, tym autentycznym zaś nadawał określony charakter.
We wstępie do „Trzech muszkieterów” Dumas napisał, że inspiracją do powstania powieści były drukowane wspomnienia pana d’Artagnana, które znalazł w Bibliotece Narodowej, za zgodą kustosza zabrał do domu i zaczął czytać. Tyle że ich autorem jest Gatien de Courtiliz de Sandras – dziennikarz i były żołnierz próbujący swych sił w pisaniu powieści historycznych. Jego „Wspomnienia” miały być fantastyczną historią pełną spisków, a tylko luźno zainspirowaną życiem człowieka, którego jednak najprawdopodobniej znał, ponieważ służył w drugiej kompanii muszkieterów (d’Artagnan dowodził pierwszą). Dalej Dumas pisze, podając nawet sygnaturę, że znalazł również rękopis hrabiego de la Fère. Powieść Sandrasa była dość znana, więc Dumas łatwo mógł ją znaleźć. Historię z rękopisem hrabiego najprawdopodobniej jednak zmyślił, aby uwiarygodnić swoje dzieło. To mu się zresztą udało. A co wiemy ze źródeł?
Gaskończyk
Do dziś w miejscowości Lupiac w dawnej Gaskonii, w departamencie Gers, stoi skromny zamek (a raczej duży, solidny dom) Castelmore, który od XVI wieku należał do rodziny de Batz. W 1608 roku zubożały szlachcic Bertrand de Batz poślubił Françoise de Montesquiou, której rodzina władała zamkiem d’Artagnan. Mieli razem siedmioro dzieci – czterech synów i trzy córki. Dziewczęta wyszły dość bogato za mąż, natomiast synowie, poza jednym, który został księdzem i doktorem teologii, zrobili kariery wojskowe.
Dokładna data urodzin Charles’a nie jest znana. Niektórzy historycy podają przedział czasowy 1611–1615, ale Jean-Christian Petitfils skłania się bardziej ku rokowi 1613. Inwentarz z zamku Castelmore z 1635 roku podaje, że bracia Jean, Paul i Charles wyjechali i „byli w służbie Jego Wysokości”. W dokumencie z 1633 roku zawarta jest lista muszkieterów, którzy przebywali w Ecouen blisko miejscowości Chantilly (ok. 50 km od Paryża). Widnieje na niej „Charles d’Artagnan”, który musiał być już wówczas w wojsku przynajmniej parę lat. Petitfils zakłada więc, że około 1630 roku pożegnał on swoją rodzinę i wyruszył do Paryża, aby zostać muszkieterem. Wedle notatki odnalezionej w dokumentach królewskiego genealoga to Ludwik XIII miał skłonić Charlesa do przyjęcia nazwiska matki na pamiątkę wiernej służby jej ojca. Zmiana nazwiska mogła wynikać jednak z tego, że rodzina matki cieszyła się dużo większą estymą niż ojca.

W XVI wieku „muszkieterami” określano żołnierzy uzbrojonych w muszkiety z zamkiem lontowym, należących do kompanii pikinierów (jeden muszkieter przypadał na trzech pikinierów). Za czasów Karola IX ich liczba wzrosła, ale pełnienie tego typu służby żołnierskiej nie wiązało się z żadnym prestiżem. W 1600 roku Henryk IV stworzył elitarną osobistą gwardię królewską, której członkowie wyposażeni byli w lekkie karabiny, nadające się do walki podczas jazdy konnej. Ludwik XIII w 1622 roku zastąpił karabiny muszkietami i tak powołano „mousquetaires de la maison militaire du roi” („muszkieterów wojskowego domu króla”). Kompania liczyła sobie około stu żołnierzy, którzy wywodzili się z Gaskonii lub prowincji Béarn, nie dziwi więc, że Charles wybrał właśnie taką karierę. Muszkieterowie brali udział w działaniach wojennych, a w czasie pokoju występowali w charakterze kompanii honorowej podczas wielkich uroczystości. Na ich czele stanął w 1634 roku kapitan-porucznik Jean Arnaud de Peyré, hrabia de Troisville (1598–1672), również sportretowany w książce Dumasa – jako kapitan de Tréville.
Atos, Portos i Aramis
W Paryżu d’Artagnan spotkał prawdopodobnie wielu podobnych mu młodych ludzi – „kadetów z Gaskonii”, których mógł znać jeszcze z rodzinnych stron. U Dumasa d’Artagnan dzieli swoje przygody z trzema, bardziej doświadczonymi w wojskowym fachu, muszkieterami. Ci prawdziwi pochodzili z prowincji Béarn. Książkowy Atos jest najstarszy spośród grupy przyjaciół i skrywał tożsamość hrabiego de la Fère. Ten prawdziwy nazywał się Armand de Sillègue d’Athos d’Auteville i był krewnym kapitana de Troisville. Urodził się między 1615 a 1620 rokiem i zmarł w 1643. Portos, sportretowany przez Dumasa jako korzystający z uroków życia baron de Vallon, w realnym życiu nazywał się Isaac de Portau i pochodził z zamożnej hugenockiej rodziny. Urodził się w 1617 roku. Prawdopodobnie kilka lat po wstąpieniu do muszkieterów został ranny i zrezygnował ze służby. Miał potem wyjechać do Gaskonii i pracować jako strażnik amunicji w cytadeli Navarrenx. Aramis z powieści pragnął zostać księdzem, a zawód muszkietera był dla niego tylko tymczasowy. Urodzony około 1620 roku Henri d’Aramitz (lub Aramits) również był krewnym kapitana muszkieterów, który przyjął go do służby na początku lat 40. Po dekadzie, gdy kardynał Mazarin rozwiązał muszkieterów, wrócił w rodzinne strony, ożenił się i miał trójkę dzieci. Zmarł na początku lat 80. XVII wieku.

Jest prawdopodobne, że d’Artagnan znał ową, młodszą od siebie, trójkę. Jeśli jednak mieli jakieś wspólne przygody, nie mogły one trwać długo, ponieważ każdy z nich służył w wojsku stosunkowo krótko. Człowiekiem, którego łączyły z d’Artagnanem przyjaźń i wspólny los, był François de Monlezun, markiz de Besmaux. Nie wiadomo, co działo się z Charles’em do 1646 roku, poza tym, że w pewnym momencie musiał przestać służyć jako muszkieter, ponieważ nie ma go na listach członków kompanii. Pojawił się na nich za to jego brat Paul. Po śmierci kardynała Richelieu w 1642 roku i Ludwika XIII w roku kolejnym d’Artagnan i Besmaux wstąpili do służby kardynała Jules’a Mazarina.
D’Artagnan w służbie kardynała i króla
Jeśli d’Artagnan liczył na przyspieszenie kariery i zdobycie majątku dzięki służbie w roli zaufanego człowieka kardynała, musiał się srogo zawieść. Pełnił funkcję posłańca, pośredniczył między pierwszym ministrem a dowódcami na frontach podczas wojny trzydziestoletniej oraz wojny francusko-hiszpańskiej; zresztą Mazarin wspominał o tym w listach. Nie wiązało się to jednak z wysokim wynagrodzeniem, jednak działalność ta oznaczała przebywanie blisko kardynała, regentki i młodego króla, co miało zaowocować zaufaniem monarchy w przyszłości. W czasach Frondy (1648–1653), gdy parlament paryski i lud Paryża, a w końcu i książęta sprzeciwili się Mazarinowi, Gaskończyk nie opowiedział się przeciwko niemu, ale będąc członkiem jego straży, towarzyszył mu w najtrudniejszych momentach, również wtedy, gdy kardynał musiał szukać schronienia za granicą. Jego wierność w służbie została nagrodzona i wiosną 1652 roku d’Artagnan został porucznikiem w regimencie Gwardii Francuskiej. W 1657 roku Ludwik XIV na powrót powołał muszkieterów jako swoją osobistą straż, a d’Artagnan otrzymał w roku następnym nominację na podporucznika i praktycznie został ich dowódcą.

W tym czasie Gaskończyk poznał przyszłą żonę – Anne Charlotte Chrestienne de Chalency. Była ona dość zamożną wdową, młodszą od niego o około dziesięć–dwanaście lat. Nie miała dzieci z pierwszego małżeństwa. Ponowne zamążpójście oznaczało dla niej wyrwanie się z prowincjonalnego Bresse, z kolei d’Artagnanowi ożenek przyniósł znaczne korzyści materialne. 5 marca 1659 roku w Luwrze, w obecności króla, para podpisała kontrakt małżeński, a ślub wzięła niecały miesiąc później. Wspólnie mieli dwoje dzieci i zamieszkiwali w komfortowo urządzonym, wynajętym w Paryżu domu przy rue du Bac 1, naprzeciwko Luwru, co było rozsądne ze względu na konieczność pozostawania w pobliżu króla. Małżeństwo nie należało jednak do najszczęśliwszych – głównie dlatego, że d’Artagnan ciągle przebywał poza domem. Związek zakończył się separacją.
Zanim to jednak nastąpiło, Gaskończyka czekały wojskowe misje i królewskie polecenia. W 1661 roku zmarł kardynał Mazarin. Krótko przed śmiercią doradził młodemu królowi, by nie wybierał sobie więcej pierwszego ministra. Na dworze Ludwika było wtedy dwóch niezwykle ambitnych urzędników – nadintendent finansów i jednocześnie prokurator generalny Nicolas Fouquet oraz Jean-Baptiste Colbert, który opiekował się majątkiem kardynała i oskarżył Fouqueta o sprzeniewierzenie państwowych pieniędzy. Fouquet posiadał ogromny majątek i chętnie się z tym obnosił. W sierpniu 1661 roku wydał wspaniałe przyjęcie na cześć króla w swoim pałacu Vaux-le-Vicomte, gdzie można było podziwiać ogrody, teatr, muzykę i fajerwerki. Zresztą d’Artagnan prawdopodobnie również był tego świadkiem. Niecały miesiąc później król powierzył mu delikatną misję aresztowania Fouqueta w Nantes. Było to chyba najpoważniejsze zadanie w jego karierze. Po zatrzymaniu nadintendenta przewiózł go, eskortowany przez około setkę muszkieterów, do Angers. Fouquet nie odzyskał już nigdy wolności, a finansami Francji zaczął zajmować się Colbert. Na najbliższe cztery lata, kiedy to trwał proces, d’Artagnan został strażnikiem Fouqueta, którego przewożono z jednego więzienia do drugiego. Relacje świadków tych wydarzeń pozwalają sądzić, że mimo wszystko panowie pozostawali w dobrych relacjach. Gaskończyk starał się sprawić, aby kolejne pobyty w więzieniach były dla Fouqueta jak najmniej uciążliwe. Wystarał się nawet o pewne udogodnienia w Pignerol, gdzie były nadintendent miał spędzić resztę życia.

Kapitan muszkieterów
Po powrocie na dwór d’Artagnan nadal był nieformalnym dowódcą królewskiej straży. Odpowiadał za sprawy organizacyjne, powoływanie nowych kadetów i dyscyplinę. Gaskończyk stał się osobą ważną i rozpoznawaną na dworze. Tymczasem kapitanem muszkieterów był formalnie siostrzeniec kardynała Mazarina – Filip Mancini, książę Nevers, który zupełnie nie interesował się obowiązkami i przebywał zresztą we Włoszech. D’Artagnan zarządzał formacją z kolei tak dobrze, że muszkieterowie cieszyli się opinią jednych z najlepszych żołnierzy w armii. Ze 120 w 1657 roku zrobiło się ich wkrótce 200, a pod koniec 1668 roku – około 300. Z czasem formacja stała się rodzajem szkoły oficerskiej. Musiała sprawdzić się nie tylko jako straż króla, lecz także na polu bitwy i podczas wielkich uroczystości, kiedy (według jednej z relacji) jechali na białych koniach, w niebieskich mundurach ozdobionych z przodu i z tyłu srebrnymi krzyżami, nieco podobnymi to tych, które nosili kawalerowie maltańscy.

W 1667 roku Ludwik XIV zdymisjonował Manciniego, a d’Artagnan otrzymał nominację na kapitana muszkieterów. To jednak nie wszystko – otrzymał również tytuł księcia, dzięki czemu stał się pełnoprawnym członkiem dworu królewskiego. Ale Gaskończyk był przede wszystkim żołnierzem. Wiele razy dowodził więc kompanią muszkieterów, których Ludwik XIV wysłał do walki podczas wojen przeciwko Habsburgom czy Holendrom. Muszkieterowie odnosili duże sukcesy, głównie dzięki temu, że potrafili bardzo szybko strzelać. W uznaniu zasług d’Artagnana król powierzył mu w 1672 roku zarząd przyłączonego wcześniej do Francji Lille, jednocześnie mianując go marszałkiem polnym (maréchal de camp). Tyle że Gaskończyk pozbawiony pola bitwy, swoich żołnierzy i króla nie potrafił odnaleźć się w Lille w nowej roli i dał się poznać raczej jako człowiek konfliktowy i wymuszający na wszystkich okazywanie mu szacunku. Po niecałym roku złożył swój urząd i wrócił do Paryża.
Tymczasem trwała wojna ze Zjednoczonymi Prowincjami Niderlandów. W kolejnym roku Ludwik zdecydował się zdobyć Maastricht, rozpoczęło się więc oblężenie twierdzy, którą szturmowali także muszkieterowie. D’Artagnan zginął od strzału w głowę 25 czerwca, idąc ze swoimi żołnierzami do ataku. Pochowano go w holenderskiej ziemi. Na miejscu opłakiwał go sam król, ale przede wszystkim jego żołnierze, wśród których był bardzo popularny. Współcześni mu opisywali go jako człowieka nieznoszącego sprzeciwu i dbającego o dyscyplinę, ale jednocześnie dobrego przyjaciela, szczodrego, wiernego człowieka.
D’Artagnan nie miał przy sobie wielu rzeczy. Urzędnik odnotował m.in. dwie pary butów, siodło z uzdą, kropielnicę, tabakierę, dwa pistolety, dwa duże rapiery. Poza tym kapitan muszkieterów pozostawił po sobie sporo długów, które częściowo spłacił król. Rzeczy z mieszkania przy rue du Bac spisano, a dokumenty, które trafiły do królewskiego archiwum, uporządkowano na polecenie Colberta. Po śmierci męża Anne Charlotte wróciła w rodzinne strony i tam zmarła w 1684 roku. Obaj ich synowie zrobili kariery wojskowe.
***
Dumasowi udało się opisanie życia bohatera literackiego tak ciekawie, że kolejni historycy brali się za poszukiwanie tropów jego pierwowzoru. Odnaleziono więc listy, wspomnienia, inwentarze, w których pojawiało się nazwisko doskonale znane z książek. Gdy przyjrzeć się życiorysowi tego prawdziwego d’Artagnana, można ujrzeć człowieka niepozbawionego wad, raczej żołnierza niż dyplomatę, ale też człowieka, który zdobył sławę własną pracą i zaangażowaniem oraz przede wszystkim wierną służbą. I tego Dumas nie zmyślił.
Bibliografia
- Aleksander Dumas, Trzej muszkieterowie, przeł. Stanisław Sierosławski, Siedmioróg, Wrocław 1996.
- Odile Bordaz, Sur les chemins de d’Artagnan et des Mousquetaires, Balzac éditeur, Baixas 2005.
- Jean-Christian Petitfils, Le véritable d’Artagnan, Editions Tallandier, Paris 2010.