Marian Raciborski był paleobotanikiem o wielu zainteresowaniach i zasługach. W trakcie kilkuletnich badań flory Indonezji ciekawiła go również tamtejsza kultura, czego dowodem są zachowane do dziś przywiezione przez niego eksponaty. Należał także do pionierów ochrony przyrody na ziemiach polskich.

Marian Raciborski urodził się 16 września 1863 roku we wsi Brzóstowa koło Ostrowca Świętokrzyskiego, na terenie ówczesnego Królestwa Kongresowego, w zubożałej rodzinie szlacheckiej. Jego ojciec, Franciszek (1836–1879), pracownik w fabryce fajansu i porcelany w pobliskim Ćmielowie, był jednym z organizatorów powstania styczniowego w powiatach opatowskim i sandomierskim. Marian wraz z matką, Elżbietą z Kucharzewskich (zm. 1911), oraz siostrą, Marią Wandą (1870–1896), przebywał od 1866 roku w Szwajcarii, dokąd zbiegł dwa lata wcześniej ich ojciec, uciekając przed aresztowaniem przez Rosjan. Następnie Raciborscy przenieśli się do Bawarii.

Marian Raciborski (fot. „Życie pod równikiem: (z teki pośmiertnej)”, Lwów 1924; ze zbiorów Biblioteki Narodowej, sygn. 863.425 A)

Początek kariery naukowej

Na przełomie lat 1872 i 1873 rodzina powróciła na ziemie polskie i zamieszkała w Krakowie, który znajdował się wówczas w zaborze austriackim. Marian uczył się w latach 1873–1880 w tamtejszej Wyższej Szkole Realnej, a następnie rozpoczął studia na Politechnice Lwowskiej, z których zrezygnował po kilku miesiącach. W latach 1881–1884 uczęszczał z przerwami jako słuchacz nadzwyczajny na nauki przyrodnicze na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. W latach 1885–1892 był asystentem w Katedrze Botaniki tej uczelni u słynnego profesora Józefa Rostafińskiego. W 1885 roku został także członkiem Komisji Fizjograficznej. W latach 1886–1890 jako słuchacz zwyczajny studiował z przerwami medycynę na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego. Uznał, że wiedza tam zdobyta pomoże mu w zrozumieniu botaniki. W tym okresie zajmował się grzybami i chorobami roślin.

W 1892 roku Raciborski uzyskał Stypendium im. Śniadeckich z fundacji Seweryna Gałęzowskiego w wysokości 5000 franków na dalsze studia, tym razem zagranicą. Wyjechał wówczas do Niemiec, przebywał m.in. we Wrocławiu, Berlinie, Münsterze, Bonn, Strasburgu, Tybindze. Na dłużej osiadł w Monachium, gdzie był w latach 1894–1896 asystentem wybitnego botanika niemieckiego Karola Goebla. Na tamtejszym uniwersytecie uzyskał w 1894 roku stopień doktora filozofii dzięki pracy naukowej z zakresu morfologii roślin: Die Morphologie der Cabombeen und Nymphaeaceen.

Jawa i Sumatra

W 1896 roku Goebel zarekomendował Polaka Melchiorowi Treubowi, dyrektorowi założonego w 1817 roku holenderskiego Ogrodu Botanicznego w Buitenzorgu (obecnie Bogor) na Jawie, który poszukiwał nowego pracownika. Raciborski przyjął propozycję współpracy i w listopadzie wyruszył z Genui w podróż na pokładzie statku. W grudniu dotarł na Sumatrę, a pod koniec marca następnego roku znalazł się w miejscu docelowym. Docenił wartość wyspiarskiego świata. Fascynowały go nowe gatunki, a przede wszystkim możliwość ich konfrontacji ze znaną mu rzeczywistością. Tak pisał w pamiętniku z tamtego okresu, wydanym we Lwowie w 1924 roku pt. Życie pod równikiem (z teki pośmiertnej):

Po dwutygodniowej podróży oceanem, mimo wiecznej gry fal, czarujących przepychem barw zachodów słońca, jakich poza oceanem Indyjskim nigdzie nie ma, nocy, wśród których gwiazdy na niebie jaśniej niż u nas, a morze fosforycznym blaskiem świecą, doznajemy wreszcie uczucia nudy i czekamy z upragnieniem kresu podróży. Oczekiwany widok lądu równikowego, pokrytego od wybrzeży morza aż po szczyty gór zwartą, zieloną powłoką roślinności, tak bujną, że miejsca wolnego nie zostawi, ale skały pionowe, mury i pnie drzew przykrywa, wywołuje uczucie nie do opisania.

Wszystko nam obce: rośliny, zwierzęta, ludzie; ogromna rozmaitość form przygnębia nas i winniśmy przedewszystkiem się zapytać, jakie czynniki i przyczyny spowodowały uksztaltowanie się świata, naszemu europejskiemu tak obcego.

Ogród Botaniczny w Buitenzorgu (obecnie Bogor) na Jawie. Obraz Maxa Fleischera, ok. 1900 r. (ze zbiorów Tropenmuseum w Amsterdamie, nr inw. TM-15-983)

Jawa i Sumatra to duże wyspy – pierwsza mierzy ok. 130 tys. km², druga ok. 474 tys. km² – znajdujące się w Azji Południowo-Wschodniej. Obie należą do Wielkich Wysp Sundajskich, które zostały odkryte dla Europy przez Portugalczyków na początku XVI wieku. Na przełomie XIX i XX wieku zarówno Jawa, jak i Sumatra należały do Holendrów.

Początkowo Polak zajmował się badaniami nad florą paprotników w zachodniej części Jawy. Zebrane okazy suszył i gromadził w zielniku lub konserwował w spirytusie. Na podstawie tych doświadczeń napisał pracę Die Pteridophyten der Flora Buitenzor, w której przedstawił 385 gatunków paprotników, w tym 10 nowych. Następnie, w 1897 roku pracował w Stacji Doświadczalnej do Badania Trzciny Cukrowej w Kagog pod Tegalem, w środkowej części wyspy, gdzie zajmował się m.in. badaniem tamtejszych pasożytniczych grzybów.

W październiku 1898 roku Raciborski został kierownikiem stacji doświadczalnej dla tytoniu uprawianego w Djokta. Prowadził tam badania nad fitopatologią tych roślin, w czym stał się ekspertem. Dzięki swoim osiągnięciom jeszcze w tym samym roku podróżnik został mianowany członkiem-korespondentem Towarzystwa Przyrodniczego Indii Holenderskich w Batawii.

Marian Raciborski na Jawie, 1896–1900 r. (fot. „Kosmos. Przegląd zagadnień naukowych”, Lwów 1927 r., z. 3, przed s. 203)

W okresie pracy na Jawie Polak dużo podróżował nie tylko po tej wyspie, gdzie wszedł również na wulkany Gede i Slamet, ale także po sąsiedniej Sumatrze. Wiadomo, że w 1897 roku odbył wycieczkę na pobliską wyspę Krakatau. W drugiej połowie 1900 roku powrócił do Europy, zwiedzając po drodze Pinang (Penang) oraz Cejlon, a także Egipt. We wspomnieniach zawarł też refleksje na temat specyfiki pracy przyrodników w egzotycznych krainach:

Były czasy, kiedy przyrodnicy udawali się w kraje gorące po to, żeby wyszukiwać i zbierać nieopisane jeszcze gatunki zwierząt i roślin, gdy odkrywano wśród jednych i drugich gatunki człowiekowi pożyteczne i hodowli godne. Czasy te minęły. Można i dziś, tu lub ówdzie zobaczyć jakąś roślinę lub zwierzę dotychczas w katalogach systematycznych nienotowane, ale praca podjęta w tym kierunku nie opłaca się, – natomiast przyrodnicze wycieczki do krajów ciepłych mają dziś wielkie znaczenie o tyle, o ile rozstrzygają kwestje fizjologiczne lub biologiczne, a w tym względzie przyroda tropikowa daje tyle nowego, że spostrzeżenia tam zebrane były już w ostatnich dziesiątkach lat podstawą i bodźcem do najrozleglejszych, zagadki życia łączących, teorji.

Raciborski odwołał się tutaj do znanych praktyk z dziedziny kolekcji natury. Rzeczywiście, jak napisał, szczególnie w dobie nowożytnej chętnie zbierano nieznane dotąd gatunki, ale nie zawsze z powodów użytkowych. Nieraz kolekcje miały charakter głównie estetyczny. Gromadzono je ze względu na niezwykłość, rzadkość i piękno. Oczywiście czasem botanicy szukali też możliwości wykorzystania odkrytych roślin – szczególnie w celach spożywczych lub leczniczych. Sytuacja, jaką opisał Raciborski, przedstawia kolejny etap poszukiwań. Dla niego podjęcie wyprawy miało znaczenie badawcze. Sprzyjało to zrozumieniu funkcjonowania świata przyrody, który go otaczał.

Platycerium wandae – gatunek płaskli (rodzaj roślin należący do rodziny paprotkowatych), po raz pierwszy opisany przez Mariana Raciborskiego w 1902 r. Nazwany tak najprawdopodobniej został na cześć jego młodszej siostry, Marii Wandy Raciborskiej (fot. Honymand, domena publiczna)

Pobyt na Jawie i Sumatrze przyniósł Raciborskiemu sławę i uznanie w środowisku naukowym. W czasie swego pobytu opracował jeszcze m.in. florę glonów i grzybów pasożytniczych, z czego ok. 300 gatunków wcześniej nieznanych w Europie (nadał im nazwy z literatury polskiej, np. Balladyna, Goplana, Irydion). Poczynił też obserwacje nad storczykami, rozsiewaniem nasion i współżyciem tamtejszych mrówek z roślinami. Obok zielników z grzybami, paprotnikami i roślinami nasiennymi zebrał ponadto dla arachnologa Władysława Kulczyńskiego kolekcję pająków.

Kolekcjoner lalek

Fascynacja Raciborskiego Jawą i całymi Indiami Holenderskimi nie opierała się wyłącznie na poznawaniu przyrody. W czasie pobytu badał również tamtejszą kulturę. Interesował go przede wszystkim teatr, ale także wierzenia i życie codzienne rdzennych mieszkańców. Najwięcej uwagi poświęcił tradycyjnym spektaklom wykorzystującym misternie wykonane lalki, które poruszane były przez aktora za pomocą umieszczonego wzdłuż korpusu pręta. Każda z nich miała także osobne dwa czempuryty – cieńsze pręty przymocowane do dłoni. W ten sposób, mimo prostej konstrukcji, lalki te poddawały się bardzo dobrze animacji, nawet skomplikowanej, pełnej ekspresji i wymagającej oddania płynnego ruchu, jak chociażby w tańcu.

Jawajskie lalki ludowego teatru kukiełkowego wayang. Muzeum Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego (fot. Mateusz Będkowski)

Raciborski zgromadził lalki należące do dwóch typów tradycyjnych przedstawień teatru wayang. W jego kolekcji znalazły się zarówno trójwymiarowe wykonane z drewna (zwane obecnie jawajkami), jak i płaskie, wycięte ze skóry, wykorzystywane w teatrze cieni. Ludowe spektakle kukiełkowe początkowo wykorzystywane były w przedstawieniach obrazujących hinduistyczne wierzenia. Wyobrażały na przykład bohaterów eposów Ramajana czy Mahabharata.

Kolejnym ważnym elementem zbioru Raciborskiego były tradycyjne tkaniny. Gromadził przede wszystkim popularne na Jawie batiki. Były to najczęściej bawełniane materiały kunsztownie farbowane przy pomocy kąpieli barwnej. Wzory były na nich malowane woskiem przy pomocy pędzla, patyczka lub tjantingu – przypominającego kształtem fajkę precyzyjnego narzędzia ze zbiorniczkiem. Zakryte w ten sposób miejsca nie przyjmowały barwnika. Tkaniny można dzięki takim działaniom farbować wielokrotnie, tworząc kolejne warstwy ornamentów, a uzyskane wzory są bardzo precyzyjne. Technika ta znana była przede wszystkim w Azji – zwłaszcza w Malezji i Indonezji. W 2009 roku batik został wpisany na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.

Malowanie tkaniny za pomocą tjantingu (fot. Ardyansa Nugraha, CC BY-SA 4.0)

Późniejsze lata

Józef Rostafiński (1850–1928)

Po powrocie na ziemie polskie Raciborski dalej rozwijał swoją karierę naukową. Od 1900 roku był członkiem korespondentem Akademii Umiejętności (czternaście lat później został jej czynnym członkiem). W latach 1901–1909 kierował Katedrą Botaniki Akademii Rolniczej w Dublanach pod Lwowem, gdzie zorganizował nową pracownię naukową i zreorganizował ogród botaniczny. We Lwowie w 1903 roku został profesorem tytularnym (bez pensji) tamtejszego uniwersytetu, gdzie pracował do 1912 roku, a w latach 1904–1905 był prezesem Polskiego Towarzystwa Przyrodników im. Kopernika. Od 1906 roku prowadził wykłady z botaniki na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Lwowskiego.

W 1909 roku został dyrektorem utworzonego specjalnie dla niego Instytutu Biologiczno-Botanicznego we Lwowie, którego głównym celem było poznanie polskiej flory. Kupił do niego sprzęt naukowy, założył też bibliotekę i zielnik. Trzy lata później mianowano go profesorem zwyczajnym botaniki i dyrektorem Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego (dwa lata po przejściu na emeryturę Rostafińskiego). Od 1913 roku należał do Towarzystwa Naukowego Warszawskiego, a od 1915 roku aż do śmierci był przewodniczącym Komisji Fizjograficznej.

Raciborski, od wielu miesięcy chorujący na gruźlicę, nie chciał się leczyć, ponieważ był pochłonięty pracą. W końcu w lutym 1917 roku przewieziony został do Zakopanego, gdzie zmarł w miejscowym sanatorium w następnym miesiącu. Pochowano go początkowo na Nowym Cmentarzu w tej miejscowości. W 1963 roku jego prochy przeniesione zostały na zakopiański Cmentarz Zasłużonych. Marian Raciborski nigdy nie założył rodziny.

Osiągnięcia

Raciborski był jednym z pionierów ochrony przyrody na ziemiach polskich i jednym z najwszechstronniejszych botaników przełomu XIX i XX wieku. Do jego zasług należy rozszerzenie pojęcia pomnika przyrody o martwą naturę – skały, wodospady i jeziora. Jego dorobek naukowy, czyli ok. 300 publikacji, obejmuje biologię ogólną, florystykę i systematykę glonów, grzybów, roślin naczyniowych, geografii roślin, a także paleobotanikę. Warto dodać, że ponad 40 z nich związanych jest z wyspami indonezyjskimi, np. Flore de Buitenzorg (t. 1, Leiden 1898), Biologische Mitteilungen aus Java (Merseburg 1898) i Parasitische Algen und Piltze Javas (Batavia 1900).

Popiersie Mariana Raciborskiego w krakowskim Ogrodzie Botanicznym (fot. Dorja, CC BY-SA 3.0)

Szczególne znaczenie dla rozwoju polskiej nauki mają jego pierwsze prace paleobotaniczne, m.in. Flora kopalna ogniotrwałych glinek krakowskich (Kraków 1894) oraz zainicjowanie zbiorowego opracowania Flora Polski (tom 1 wydany w Krakowie w 1919 roku) i mapa geobotaniczna ziem polskich (Encyklopedia Polska, Kraków 1912).

Podczas pobytu na Jawie i Sumatrze Raciborski zgromadził pokaźne zbiory naukowe, które wysłał do Europy, jeszcze przed swoim powrotem, spakowane w 25 skrzyniach. Były to przede wszystkich okazy botaniczne – dendrologiczne, karpologiczne (owoce i nasiona) oraz całe rośliny zakonserwowane w roztworze. Służyły one dalszym badaniom oraz celom edukacyjnym.

Oprócz tego podróżnik zebrał ciekawą kolekcję etnograficzną. W ostatniej woli przekazał 206 należących do niej obiektów Muzeum Etnograficznemu w Krakowie: 74 lalki ludowego teatru kukiełkowego i teatru cieni, a także ponad 60 sztuk broni i wiele innych przedmiotów codziennego użytku. Z kolei zbiory botaniczne i biblioteczne trafiły do Uniwersytetu Jagiellońskiego, a część krajowych eksponatów zakupiło Muzeum Przyrodnicze im. Dzieduszyckich we Lwowie.

W 1930 roku na dzwonnicy kościoła parafialnego w Ćmielowie odsłonięto tablicę upamiętniającą Raciborskiego ufundowaną przez Polskie Towarzystwo Krajoznawcze w Ostrowcu. W 1963 roku, z inicjatywy Polskiego Towarzystwa Leśnego, wzniesiono ku czci botanika pomnik na Górze Chełmowej w Górach Świętokrzyskich. Dwadzieścia lat później jego imieniem nazwano Górski Ogród Botaniczny w Zakopanem. Pomnik przedstawiający Mariana Raciborskiego znajduje się także w krakowskim ogrodzie botanicznym. Odsłonięto go (w obecnej wersji) staraniem Polskiego Towarzystwa Botanicznego w 1947 roku.

Praca Mariana Raciborskiego stanowi niezwykły przykład zaangażowania w wartości pozamaterialne. Mimo botanicznego wykształcenia interesowało go wszystko, co związane było z szeroko rozumianym humanizmem – dostrzegał odmienność, fascynowała go egzotyka i głęboko szanował inne wzorce kulturowe. Przyroda była jego zdaniem nierozerwalnie związana z człowiekiem i definiowała jego miejsce w świecie. Jej wartość zawsze cenił najmocniej.

Bibliografia

Źródła

  • Marian Raciborski, Życie pod równikiem: (z teki pośmiertnej), Polskie Towarzystwo Przyrodników im. Kopernika, Lwów 1924.

Opracowania

  • Henryk Bukowiecki, Raciborski Marian, [w:] Słownik Biologów Polskich, red. Stanisław Feliksiakm, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa, 1987, s. 441–443.
  • Monika M. Bryła-Mazurkiewicz, Marian Raciborski z Brzóstowej – ojciec polskiej paleobotaniki, współtwórca ruchu ochrony przyrody w Polsce, [w:] Ostrowiec-sw.pl, 12 października 2009 [dostęp: 7 września 2021], <http://www.ostrowiec-sw.pl/aktualnosci/Marian-Raciborski-z-Brzostowej-ojciec-polskiej-paleobotaniki-wspoltworca-ruchu-ochrony-przyrody-w-Polsce-id22014>.
  • Zdzisław Kosiek, Raciborski Marian, [w:] Polski Słownik Biograficzny, t. 29, Zakład Narodowy im. Ossolińskich–Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk, Wrocław 1986, s. 598–601.
  • Wacław i Tadeusz Słabczyńscy, Słownik podróżników polskich, Wiedza Powszechna, Warszawa 1992.
  • Sto i pół. Opowieści z Muzeum Etnograficznego w Krakowie, Muzeum Etnograficzne im. Seweryna Udzieli w Krakowie, Kraków 2011.
Kulturoznawca, filolog i historyk sztuki; kustosz dyplomowany w zespole kuratorów wystawy stałej Muzeum Historii Polski. Współpracuje z Wydziałem „Artes Liberales” i Instytutem Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego. W 2010 roku uzyskała tytuł doktora nauk humanistycznych w oparciu o rozprawę „Tradycja akatystowa w literaturze i sztuce polskiego średniowiecza”, która stała się podstawą książki „Akt pamięci. Tradycja akatystowa w kontekście form pamięci” opublikowanej w 2014 roku nakładem Wydawnictw Uniwersytetu Warszawskiego. Zajmuje się historią dawnej kultury polskiej, w szczególności zagadnieniami związanymi z ikonografią, symboliką, historią muzealnictwa oraz relacjami między kulturą religijną polskiego średniowiecza a tradycjami chrześcijańskiego Wschodu. W 2019 roku opublikowała drugą monografię – „Gabinety i ogrody. Polskie nowożytne traktaty architektoniczne wobec kultury kolekcjonowania”. Uczestniczyła w wielu projektach badawczych, a kilka koordynowała. Jest autorką licznych rozpraw i artykułów w tomach zbiorowych. Aktywnie uczestniczy w pracach naukowych warszawskiego środowiska badaczy kultury staropolskiej.
Absolwent Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego. W 2011 roku obronił pracę magisterską pt. „Wyprawa Stefana Szolc-Rogozińskiego do Kamerunu w latach 1882–1885”, opublikowaną następnie w „Zielonkowskich Zeszytach Historycznych” (nr 2/2015). Interesuje się losami polskich podróżników i odkrywców na przestrzeni dziejów, szczególnie w XIX wieku. Na ich temat publikował artykuły m.in. w czasopismach „Mówią Wieki” i „African Review. Przegląd Afrykanistyczny”, a także w portalu „Histmag.org”. Część z tych tekstów znalazła się w pięciu ebookach autora z serii „Polacy na krańcach świata” wydanych w latach 2015–2019. Trzy pierwsze z nich ukazały się w formie papierowej w jednym zbiorze pt. „Polacy na krańcach świata: XIX wiek” (Warszawa 2018). Jest także autorem książki pt. „Polscy poszukiwacze złota” (Poznań 2019). Obecnie współpracuje z Muzeum Historii Polski przy tworzeniu wystawy stałej.

Skomentuj. Jesteśmy ciekawi Twojej opinii!