Epoka wiktoriańska to okres wielu innowacji w modzie. Jednak mimo zmieniających się trendów jeden z elementów kobiecej garderoby był częścią niemal każdej stylizacji, a dziś często postrzega się go jako torturę. Czy gorsety rzeczywiście były niebezpieczne dla zdrowia i życia kobiet?

Wstępując na brytyjski tron w 1837 roku, królowa Wiktoria symbolicznie rozpoczęła szczególny okres w historii Anglii, nazwany później od jej imienia. W ciągu niemal 64 lat jej panowania  Wielka Brytania dynamicznie się rozwijała i zajmowała w szczytowym momencie niemal ¼ lądów na całej Ziemi. To właśnie dlatego mówiło się, że „słońce nigdy nie zachodzi nad Imperium Brytyjskim”.

Było to możliwe między innymi dzięki rewolucji przemysłowej zapoczątkowanej w XVIII wieku. Oprócz przemian gospodarczych doprowadziła ona do pogłębienia się istniejących już podziałów społecznych. W XIX-wiecznej Anglii funkcjonowały więc trzy klasy: wyższa, średnia oraz pracująca. Różnice pomiędzy nimi są bardzo dobrze zauważalne m.in. na przykładzie codziennego życia wiktoriańskich kobiet.

Królowa Wiktoria i książę Albert z dziećmi na obrazie Franza Xavera Winterhaltera, 1846 r. (ze zbiorów Royal Collection, nr inw. RCIN 405413)

Panowie do pracy, panie w domu

Społeczeństwo czasów królowej Wiktorii było podzielone nie tylko pod względem majątkowym, ale również z uwagi na płeć. W idealnej rodzinie mężczyźni odpowiadali za sferę publiczną: na co dzień zajmowali się kwestiami finansowymi, pracowali oraz brali udział w spotkaniach biznesowych i towarzyskich. Kobiety z kolei funkcjonowały w sferze prywatnej, zajmując się domem i poświęcając czas na rozwijanie zainteresowań postrzeganych wówczas jako typowo damskie, czyli na przykład czytanie książek czy podziwianie sztuki.

W wiktoriańskich rodzinach cieszących się największym szacunkiem i poważaniem kobiety nie pracowały, a dodatkowo często zatrudniano również pomoc domową, która przejmowała zdecydowaną większość codziennych obowiązków. Jednak wiele kobiet musiało podjąć pracę. Imały się one różnych zawodów – szkolnej nauczycielki, guwernantki czy pomocy domowej – a część z nich decydowała się na zatrudnienie w fabryce. W ostateczności, najbiedniejsze z nich żyły w tzw. domach pracy (ang. workhouses).

Scena z londyńskiego workhouse’u, obraz Huberta von Herkomera, 1878 r. (ze zbiorów Walker Art Gallery w Liverpoolu, nr inw. WAG 751)

Niektóre, szczególnie młode kobiety, podejmowały się pracy seksualnej, która – wbrew pozornej pruderii charakteryzującej tę epokę – cieszyła się dużą popularnością. Negatywnie postrzegano jednak zarówno te panie, które decydowały się na prostytucję, jak i te żony oraz matki, które nie potrafiły zatrzymać mężów u swojego boku, „prowokując ich” w ten sposób do skorzystania z usług seksualnych.

Kobiety podejmujące zatrudnienie można było odróżnić od niepracujących na podstawie wyglądu. W przeciwieństwie do przedstawicielek klasy pracującej, najczęściej charakteryzujących się krótką i niezbyt zadbaną fryzurą, panie z klasy wyższej i bardziej zamożnej część klasy średniej nosiły długie, rozpuszczone włosy, które z czasem związywały na znak dojrzałości.

Klasy wyższe nosiły ubrania szyte na miarę, kolorowe suknie z drogich materiałów. Wynalezienie maszyny do szycia w połowie XIX wieku zapoczątkowało masową produkcję ubrań, umożliwiając biedniejszej części społeczeństwa wymianę starej, zniszczonej garderoby, w dużej części pochodzącej z drugiej ręki, na nowsze i bardziej modne stroje. Również wtedy więcej Angielek mogło sobie pozwolić na zakupienie gorsetów.

„The Bayswater Omnibus” – obraz George’a W. Joya ukazujący życie brytyjskiej klasy średniej pod koniec epoki wiktoriańskiej, 1895 r. (ze zbiorów Museum of London, nr inw. 29.166)

Gorset – nieodłączna część garderoby od tysięcy lat?

Pierwsze odzienia przypominające znane nam dziś gorsety noszono już w okresie kultury minojskiej na Krecie, między III a II wiekiem p.n.e. Ciasno opinający talię pas, w pełni odsłaniający biust, miał odzwierciedlać przekonanie Kretenek, że ciało jest dziełem sztuki i dlatego należy je podkreślać. W kolejnych wiekach stawiano na wygodę, unikając wszelkich obcisłych ubrań. Dlatego w starożytnej Grecji, jak i później w Rzymie, nie znajdziemy gorsetów – na strój kobiecy składały się luźne, przewiewne szaty, w których stan podkreślano tuż pod biustem.

Figurka minojskiej bogini lub kapłanki znaleziona w Knossos na Krecie. ze zbiorów Muzeum Archeologicznego w Heraklionie (fot. George Groutas, CC BY 2.0)

Gorsety powróciły natomiast we wczesnym średniowieczu, w którym ceniono szczupłość, a szczelnie okryte damskie ciało miało chronić przed grzechem. To właśnie w średniowieczu nierówności społeczne zaczęły uwidaczniać się w strojach. Wówczas tylko kobiety z zamożnych rodzin mogły pozwolić sobie na wyrabiane na wymiar gorsety.

Nieco później, w gotyku, moda damska rozkwitła, a sama kobieta stała się obiektem swego rodzaju kultu. Mężczyźni, w tym rycerze, nie ubiegali się o względy niewiast ze względu na ich indywidualne cechy, ale raczej z uwagi na samą płeć i przypisywane jej odgórnie cnoty. Miało to również swoje odzwierciedlenie w modzie – panowie zaczęli nosić te elementy garderoby, które nie były z założenia przeznaczone dla płci męskiej, w tym również gorsety – wtedy najczęściej zakładane przez rękawy i sznurowane.

Gdy nadszedł renesans, podążająca za trendami kobieta nie wstydziła się kształtów swojego ciała, dlatego gorsety służyły głównie do podkreślenia biustu, a skontrastowane z szerokimi rękawami i spódnicami nadawały sylwetce cech siły i stabilności. To właśnie w tym czasie, między XVI a XVIII wiekiem, wyraźnie zaczęły kształtować się trendy charakterystyczne dla konkretnych państw. Dla przykładu, w Hiszpanii i Francji popularne były fortugały, a Włoszki zakryły dekolty krezami, które chętnie przyjęły również Angielki. Pomimo tych narodowych nurtów w modzie, gorset nadal był nieodłącznym elementem stroju każdej zamożniejszej, szanowanej kobiety. Aż do czasów rewolucji francuskiej niewielu potrafiło wyobrazić sobie damską garderobę bez tego elementu ubioru.

W trakcie XIX wieku zmieniały się techniki produkcji tego elementu garderoby. Metalowe gorsety praktycznie odeszły w zapomnienie, a popularne stawały się coraz bardziej elastyczne materiały. Sam gorset nie był już typową „sznurówką”, jak określało go wielu polskich autorów, ale można było zapinać go choćby na guziki. Zaawansowane technologie produkcji gorsetów pozwoliły nosić je także mniej zamożnym kobietom i wszystkim paniom, które uprawiały różnego rodzaju sport.

Cyklistki (oczywiście w gorsetach!) w Hyde Parku, litografia autorstwa Hala Hursta, „Vanity Fair”. 11 czerwca 1896 r. (ze zbiorów National Portrait Gallery, nr inw. NPG D44807)

Tysiące lat tortur?

Na przestrzeni wieków istniało wiele ideałów piękna, do których kobiety starały się dopasować. W epoce wiktoriańskiej takim ideałem była figura, w której talia wyraźnie się odznaczała, podkreślając jednocześnie linię piersi oraz bioder. To właśnie dlatego nieodłącznym elementem garderoby każdej szanującej się wiktoriańskiej kobiety był gorset. Oprócz podkreślania kształtów pozwalał ukryć te krągłości, z którymi dana pani nie czuła się pewnie. Aby jeszcze bardziej podkreślić swoje wąskie talie, Angielki chętnie dokładały do sukien kolejne warstwy krynoliny, poszerzając linię bioder. Dla niektórych efekt ten był jednak niewystarczający i decydowały się one na bardzo ciasne gorsety.

Gorset na rysunku z „Harper’s Bazaar”, 1869 r.

To właśnie między innymi takie przypadki sprawiły, że gorset zyskał niezwykle złą sławę. Nawet w dzisiejszych czasach wiele osób uważa go za narzędzie tortury, będące prawdziwym zagrożeniem dla zdrowia i życia. Na przestrzeni wieków również nie brakowało głosów krytyki i nawoływania do porzucenia gorsetów. Już w XVI wieku szwajcarski lekarz Feliks Plater wysunął stwierdzenie o szkodliwości tego elementu garderoby. We fragmencie jednej z rozpraw autorstwa medyka możemy przeczytać, że gorsety były sznurowane tak ciasno, iż „czasem nawet parobków wołano, aby je co sił w grubych łapach ściągali”. Także słynny francuski filozof Jean-Jacques Rousseau głosił, że gorset to „wróg ludzkości”, nawołując do radykalnych zmian w kobiecej modzie.

Na przełomie XVIII oraz XIX wieku pojawiło się wiele publikacji, w których lekarze tłumaczyli większość chorób jako skutek noszenia gorsetu. Niemiec Samuel Thomas von Sömmerring opublikował esej „O efektach noszenia gorsetu” (niem. Über die Wirkungen der Schnürbrüste) i głosił, że ściśnięte za jego pomocą żebra uciskały narządy wewnętrzne, prowadząc do skrzywienia kręgosłupa, a nawet powodując gruźlicę i nowotwory. Natomiast w 1899 roku amerykański socjolog Thorstein Veblen stwierdził, że gorsety obniżyły żywotność kobiet i odebrały im zdolność do pracy. Także Napoleon uważał, że gorsety przyczyniały się do upadku ludzkości, choć jego ukochana Józefina posiadała w swojej garderobie ponad 300 gorsetów.

Naukowcy nie byli jednak jedynym źródłem czarnego pijaru gorsetu. Słynni bracia Grimm w swojej historii o „Królewnie Śnieżce i Siedmiu Krasnoludkach” opisali scenę, w której macocha tytułowej bohaterki próbuje zabić ją przez zbyt ciasne wiązanie gorsetu. Ten fragment nie spodobał się Disneyowi i w jego filmowej adaptacji postanowiono pominąć ten fragment. Ponadto w licznych XIX-wiecznych periodykach oraz magazynach można znaleźć fragmenty listów do redakcji, w których rzekome autorki skarżyły się na fatalny wpływ gorsetu na ich samopoczucie, powodujący nawet histerię. Jednak wielu historyków uważa, że listy te nie były pisane przez kobiety, ale przez mężczyzn starających znaleźć się wytłumaczenie dla niektórych dolegliwości, z którymi zmagały się ich ukochane.

Hiszpańska karykatura z I połowy XIX w. przedstawiająca ciasne wiązanie gorsetu (ze zbiorów Muzeum Historii Madrytu, nr inw. Inv. 2313)

Czy szkodliwość potwierdzono naukowo?

Dziś wiemy, że wiele z zarzutów stawianych gorsetom było niesłusznych. Jednym z przykładów może być przyczynowość między noszeniem gorsetu a gruźlicą. Twierdzenie to zostało obalone już w latach 80. XIX wieku, kiedy to Robert Koch poinformował o odkryciu bakterii odpowiedzialnych za tę chorobę, nazwanych od nazwiska naukowca prątkami Kocha. Dlaczego więc przypisywano gorsetom tak demoniczne właściwości?

Najmodniejsze kreacje 1867 r. wg czasopisma „Englishwoman’s Domestic Magazine”, grafika autorstwa Paula Deferneville’a na podstawie rysunku Jules’a Davida (ze zbiorów National Portrait Gallery, nr inw. NPG D48021)

Należy pamiętać, że rozwój medycyny był w XIX wieku dość ograniczony. Oczywiście, sytuacja zmieniała się na przestrzeni wieku, a dzięki kolejnym odkryciom naukowym stopniowo zaczęto nieść potrzebującym odpowiednią pomoc. Zanim jednak najnowsza wiedza i metody leczenia dotarły do kolejnych medyków, często mijały lata. Dostęp do wykwalifikowanych lekarzy był niezwykle ograniczony, a najpowszechniejsze usługi medyczne świadczyły osoby mające pewne doświadczenie, ale niekoniecznie wyposażone w znajomość najnowszych zdobyczy nauki.

Dlatego też lekarze, starając się samodzielnie znaleźć złoty środek na nieopisane dotychczas choroby, w pierwszej kolejności doszukiwali się przyczyn złego stanu zdrowia w codziennym otoczeniu swoich pacjentek. Jeśli dana kobieta skarżyła się, na przykład, na duszności, upatrywano ich przyczyny w ciasnych – wg stereotypu – gorsetach. Nie inaczej zdarzało się w przypadku dolegliwości układów pokarmowego i rozrodczego (który pozostał tematem tabu aż do końca panowania królowej Wiktorii).

Winowajcy, których jeszcze nie znano

Wielu XIX-wiecznych specjalistów zdawało się jednak dostrzegać fakt, że to styl życia kobiet mógł wpływać na – ogólnie rzecz ujmując – nie najlepsze zdrowie damskiej części angielskiego społeczeństwa. Medycy dostrzegali potrzebę zwiększenia aktywności fizycznej u dziewcząt w wieku szkolnym już na cztery lata przed objęciem tronu przez królową Wiktorię. Kobiece ciała, które nigdy nie były przygotowywane do tak dużego wysiłku, jakim jest ciąża i poród, często nie były w stanie dotrwać do rozwiązania. Była to jedna z przyczyn tak dużego odsetku śmiertelności wśród ciężarnych Angielek w XIX wieku. Dopiero początki emancypacji kobiet oraz masowe nawoływanie przez lekarzy do zwiększenia aktywności fizycznej przyniosło korzyści. Pod koniec panowania królowej Wiktorii kobiety, oczywiście w gorsetach, grały w golfa, jeździły na rowerach oraz konno.

Należy jednak pamiętać, że o ile samo noszenie gorsetu nie było szkodliwe dla zdrowia, o tyle zbyt ciasne wiązanie przynosiło negatywne skutki zdrowotne. Choć nie należy popadać w skrajności – historyczka mody Valerie Steel twierdzi, że historie o wycinaniu żeber w celu zmniejszenia obwodu talii można raczej włożyć między bajki. W XIX wieku skomplikowaną i rozległą operacją było nawet szycie krocza po porodzie, więc tak ogromna ingerencja w ciało, jaką byłoby wycięcie żeber, była praktycznie niemożliwa. Do tej samej kategorii mitów można zakwalifikować historie mówiące o zaledwie kilkunastocentymetrowych taliach osy, znanych również z wyidealizowanych rysunków.

Zdarzały się jednak nieliczne, ekstremalne przypadki zbyt ciasnego wiązania gorsetów, o którego szkodliwości alarmowali współcześni królowej Wiktorii lekarze. Mogło ono prowadzić do duszności oraz omdleń. Zdarzały się również przypadki, w których zbyt gorliwe dążenie do uzyskania talii osy wpływało na przesunięcie się narządów wewnętrznych. Zbyt ciasno związany gorset mógł także prowadzić do ucisku na żołądek, a w konsekwencji do mdłości oraz wymiotów.

Nie tak straszne, jak je malowano

Te nieliczne przypadki mimo wszystko rzutowały na ogólny wizerunek gorsetu – tej części garderoby, bez której kobiety nie wyobrażały sobie swoich codziennych ubiorów. Dodawał on kobietom pewności siebie oraz wzmacniał ich poczucie atrakcyjności. Ponadto, w czasach gdy sylwetki nie kształtowano przez aktywność fizyczną, a jedynie przez ubiór, pomagał on zachować prosty kręgosłup oraz podtrzymywał piersi. W dzisiejszych czasach kobiety noszą przecież pozostałość po gorsecie, czyli biustonosz, a wiele pań nie wyobraża sobie, by mogły wyjść bez niego z domu.

Najmodniejsze kreacje 1860 r. wg czasopisma „Englishwoman’s Domestic Magazine”, grafika autorstwa Jules’a Davida (ze zbiorów Victoria and Albert Museum, nr inw. E.267-1942)

W XXI wieku staniki wydają się tak oczywiste, że mało kto dziwi się i krytykuje je pod względem naukowym. Podobnie jak gorsety, są również z czasem ulepszane, biustonosze pod względem materiałów. Można więc zastanowić się, co sądziłyby o dzisiejszych sposobach maskowania niedoskonałości i poprawy urody te kobiety, które dawniej w tych samych celach nosiły gorsety. Czy bezrefleksyjnie podjęłyby krytykę stosowanych dziś rozwiązań, czy może z zainteresowaniem starałyby się z nich korzystać?

Definicja piękna oraz sposoby na dorównanie społecznym standardom zmieniały się wraz z biegiem historii, a kobiety zawsze starały się dążyć do ideału przy użyciu środków dostępnych i modnych w danej epoce. W XIX wieku był to właśnie gorset, dziś jest to choćby biustonosz. Mody nie należy więc oceniać przez pryzmat XXI wieku, ale trzeba zadać sobie pytanie: czy te wszystkie trendy rzeczywiście by istniały, gdyby ich skutki były tak poważne, jak wskazują na to stereotypy?

Bibliografia

  • Andrzej Banach, Historia pięknej kobiety, Centrum Informacyjno-Reklamowe „CIR”, Warszawa 1991.
  • Tenże, O modzie XIX wieku, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1957.
  • Tenże, Elżbieta Banach. Słownik mody, Wiedza Powszechna, Warszawa 1960.
  • Encyclopedia of Clothing and Fashion, ed. by Valerie Steel, Vol. 1, Academic Dress to Eyeglasses, Thomson Gale, Detroit 2005.
  • Martin Hewitt, The Victorian World. First edition, Routledge. London 2013.
  • Lisa Hix, Everything You Know About Corsets Is False, [w:] Collectors Weekly, 17 stycznia 2012 [dostęp: 30 kwietnia 2021], <https://www.collectorsweekly.com/articles/everything-you-know-about-corsets-is-false/>.
  • Stanisław Lam, Stroje pań polskich (wiek XV–XVIII), Gebethner i Wolff, Warszawa 1921.
  • Royal College of Surgeons of England, On the ill effects of insufficient exercise, constrained positions, and tight stays on the health of young women, „The Penny Magazine”, 1833, <https://archive.org/details/b22288570>.
  • Gerhardt S.Schwarz, Society, physicians and the corset, „Bulletin of the New York Academy of Medicine”, Vol. 55, № 6 (June 1979).
  • Suzie Steinbach, Understanding the Victorians: Politics, Culture and Society in Nineteenth-Century Britain, Routledge, London 2012.

Skomentuj. Jesteśmy ciekawi Twojej opinii!