We wrześniu 1939 roku Włochy pozostały krajem neutralnym, co jednak nie oznaczało braku zainteresowania włoskich gazet wydarzeniami rozgrywającymi się w Polsce. Dzięki temu możemy dziś spojrzeć na tamte wydarzenia z interesującej perspektywy grafików tworzących niezwykle ilustracje.

22 maja 1939 roku faszystowskie Włochy i nazistowskie Niemcy połączył dokument, który przeszedł do historii jako „pakt stalowy”. Ów „Pakt przyjaźni i sojuszu”, jak go oficjalnie nazywano, miał połączyć oba państwa związkiem militarno-politycznym na następne 10 lat. Jak się jednak okazało, obowiązywał zaledwie do 1943 roku, kiedy to Niemcy zaatakowały swego niedawnego sojusznika.

Podpisanie paktu stalowego w Berlinie, 22 maja 1939 r. (fot. Archivio storico Istituto Luce, sygn. A00113852, domena publiczna)

Włochy we wrześniu 1939 roku

Wspomniany dokument obligował Włochy do udzielenia Niemcom wsparcia militarnego w razie wybuchu wojny, jednak kiedy Hitler zaatakował Polskę, Mussolini nie przyłączył się do napaści. Dlaczego?

Szukając odpowiedzi na to pytanie, można wskazać kilka czynników. Włochy potrzebowały czasu (jak zakładano – ok. trzech lat) na przygotowanie się do wojny pod względem militarnym i gospodarczym. W ich interesie leżało więc zachowanie pokoju umożliwiającego nieskrępowany zakup i dowóz surowców niezbędnych do rozwijania produkcji zbrojeniowej. Wspomniane czynniki dały zresztą impuls do podejmowanych przez Włochy prób pokojowego rozprężenia napięcia rosnącego w Europie.

Józef Stalin i Joachim von Ribbentrop w Moskwie, 23 sierpnia 1939 r. (fot. Bundesarchiv, Bild 183-H27337, CC-BY-SA 3.0)

Kolejnym czynnikiem była tu postawa samych Niemiec. Jak zakładał Hitler, wojna z Polską miała być krótkim lokalnym konfliktem, rozstrzygniętym bez włączenia się do niego Wielkiej Brytanii i Francji, w czym miało pomóc zawarte 23 sierpnia 1939 roku porozumienie z ZSRS. Co ciekawe, podpisanie tego dokumentu przez Joachima Ribbentropa stanowiło pogwałcenie zapisów „paktu stalowego”, zakładającego ścisłą współpracę między Berlinem a Rzymem. Niemcy jednak nie mieli zamiaru konsultować z Włochami poczynań, które uważali za przynależące do wyłącznej strefy interesów III Rzeszy. Takie podejście ze strony „sojusznika” doprowadziło do pojawienia się idei „wojny równoległej”, według której Włochy, choć złączone sojuszem z Niemcami, miały toczyć własną wojnę na własnych warunkach i rozpocząć ją, kiedy będzie to im pasowało. Ostatecznie przystąpiły do wojny 10 czerwca 1940 roku.

Historyczny przegląd prasy

Podstawą prezentowanej galerii są ilustracje z kilku wybranych włoskich tygodników ilustrowanych: „La Tribuna Illustrata”, „L’Illustrazione Italiana” (jedyny tytuł w tym gronie zamieszczający na okładce fotografie), „La domenica del Corriere” oraz „Il Mattino Illustrato”. Pierwsze trzy tytuły ukazywały się w niedziele, a ostatni w poniedziałki.

We wrześniu 1939 roku inwazja na Polskę rozpoczęła się w piątek, stąd też nie wszystkie redakcje miały gotowe aktualne ilustracje na pierwszą niedzielę miesiąca i zamieściły zamiast tego grafiki odnoszące się jeszcze do wydarzeń mających miejsce przed wybuchem wojny. Jedno z czasopism wykazało się zresztą znacznie większym opóźnieniem i dopiero 10 września opublikowało materiał pasujący bardziej do pierwszego weekendu owego miesiąca.

Porównując ze sobą ilustracje przedstawione w owych tytułach, można zauważyć pewne cechy wspólne, nie licząc rzecz jasna dosyć luźnego podejścia do realizmu. Okładki pierwszych wydań wrześniowych zawierały zazwyczaj ilustrację odnosząca się do rzekomych prześladowań dotykających mniejszość niemiecką w Polsce. Świadczy to o jednolitym froncie prasowym utrzymywanym przez faszystowską propagandę. W dalszych wydaniach zamieszczono różne ilustracje odnoszące się do walk w Polsce. Wśród nich znajduje się także jedna przedstawiająca szarżę polskiej kawalerii na niemieckie czołgi. Nie powinno to dziwić, jako że to właśnie włoskim korespondentom wojennym przypisuje się wiodącą rolę w stworzeniu i rozpropagowaniu tego mitu.

Wspomniana jednomyślność nie dotyczy za to momentu, w którym walki w Polsce schodzą z okładek opisywanych tytułów. „L’Illustrazione Italiana” „kończy” kampanię polską już 17 września, podczas gdy „La Tribuna Illustrata” zamieszcza ostatnią grafikę dotyczącą tego tematu dopiero 8 października.

Wszystkie przedstawione ilustracje pochodzą z wirtualnych zasobów rzymskiej Biblioteca di storia moderna e contemporanea. Serdecznie dziękuję panu Eugenio Semboloniemu za zgodę na wykorzystanie ich w niniejszej galerii.

Stałym motywem propagandowym nazistowskich Niemiec była kwestia rzekomych prześladowań mniejszości niemieckiej w Polsce, zmuszających jej przedstawicieli do ucieczki (3 września 1939)
(3 września 1939)
(4 września 1939)
Znana fotografia propagandowa wykonana na przejściu granicznym w Kolibkach między Wolnym Miastem Gdańskiem a Polską (10 września 1939)
(10 września 1939)
(10 września 1939)
(11 września 1939)
(17 września 1939)
Podpis głosi: „Kawaleria przeciw czołgom. Aby otworzyć drogę między otaczającymi je wojskami niemieckimi między Warszawą a Kutnem, niektóre pułki polskiej kawalerii bezskutecznie rozpoczęły desperacką szarżę na niemieckie czołgi”. W rzeczywistości nic podobnego nie miało miejsca (17 września 1939)
(17 września 1939)
Niemcy w Gdańsku. Jak widać, rysownik miał znaczne problemy z prawidłowym narysowaniem swastyki (17 września 1939)
(18 września 1939)
(24 września 1939)
(24 września 1939)
(24 września 1939)
(25 września 1939)
(1 października 1939)
Wbrew wyobraźni grafika, Niemcy nie przeprowadzili podczas kampanii polskiej ani jednego desantu spadochronowego (8 października 1939)

Bibliografia

Skomentuj. Jesteśmy ciekawi Twojej opinii!